źródło:"Rzeczypospolita"
CZAS PRACY STRAŻAKÓW
Jeśli nie płacą, to niech oddadzą wolne
Śląscy strażacy przegrywają w sądach sprawy o wynagrodzenie za nadgodziny. Będą dalej walczyć o udzielenie im czasu wolnego za ponadwymiarową pracę.
Zgodnie z ustawą o Państwowej Straży Pożarnej tydzień pracy strażaka wynosi 40 godzin. Może być jednak wydłużony do 48 godzin, jeżeli jest to uzasadnione koniecznością zapewnienia ciągłości służby.
Za tę dodatkową pracę funkcjonariusz powinien potem do końca okresu rozliczeniowego odebrać sobie czas wolny. Okres rozliczeniowy trwać może nawet sześć miesięcy.
Ani ustawa, ani rozporządzenie wykonawcze nie mówią jednak, co zrobić w sytuacji, gdy strażak nie mógł we wskazanym czasie odebrać nadpracowanych godzin.
-Mamy tu ewidentną lukę prawną. Uważam, że w takiej sytuacji w drodze analogii powinny być zastosowane przepisy kodeksu pracy o godzinach nadliczbowych. Oczywiście z wyłączeniem przepisów o dodatkowym wynagrodzeniu z tego tytułu. W ustawie o Państwowej Straży Pożarnej nie ma bowiem żadnej wzmianki o dodatkowym wynagrodzeniu za czas ponadwymiarowej służby -mówi Marek Fijałkowski, radca prawny reprezentujący strażaków.
Do śląskich sądów trafiły pozwy funkcjonariuszy o zapłatę. Ale sędziowie wydają niekorzystne rozstrzygnięcia. W wyrokach uzasadniają, że w stosunku do strażaków nie można stosować przepisów kodeksu pracy, gdyż są funkcjonariuszami na służbie. Tylko sąd w Wałbrzychu uwzględnił roszczenie o zapłatę za nieskompensowane czasem wolnym godziny pracy i nakazał zapłatę wynagrodzenia w wysokości 150 proc. zwykłej stawki godzinowej.
Wszystko wskazuje na to, że apelacje, które po niekorzystnych wyrokach wysyłają strażacy, również zostaną oddalone.
To nie znaczy jednak, że na tym poprzestaną. Mówią, że nadal będą dochodzić rekompensaty za pracę w przedłużonym wymiarze.
-Skoro sądy oddaliły roszczenia o zapłatę, to będziemy w trybie administracyjnym domagać się przyznania czasu wolnego za pracę w nadgodzinach -zapowiada Marek Fijałkowski.
Dla poszczególnych jednostek Państwowej Straży Pożarnej ewentualna wygrana i nakaz oddania czasu wolnego może mieć poważniejsze skutki niż konieczność zapłaty za dodatkową pracę.
Główną przyczyną nieodbierania w okresie rozliczeniowym nadpracowanych przez strażaków godzin jest bowiem niewystarczająca obsada kadrowa.
|