News: Pismo do KG PSP - BKSP- 04/34/08 - KSP NSZZ "Solidarność"

W imieniu Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ”Solidarność” w związku z rozesłanymi wytycznymi Komendy Głównej PSP do podległych jednostek organizacyjnych, pisma CKR-0754/1-6/08 i CKR-0754/1-1/08 w sprawie zagrożenia powodowanego na skutek ukąszenia przez owady błonkoskrzydłe – w punktach dotyczących testów alergicznych, zwracam się do Pana Komendanta z zapytaniem:
1. Jaka podstawa prawna pozwala zobowiązać komendantów powiatowych i miejskich do wysyłania strażaków na komisje orzekające o przydatności do służby, jeżeli wyniki testu alergicznego wyjdą negatywne – a mimo to wystąpią skutki uboczne?
2. W jakim innym celu jeżeli nie zastraszeniu, wydaje się tak sformułowane wytyczne?
3. Dlaczego według wytycznych Komendy Głównej PSP strażak, który podda się testom alergicznym i u którego wystąpią skutki uboczne (według skali Muller), może być w przekonaniu Komendy Głównej PSP nie przydatny do służby (skoro należy kierować go na komisję lekarską)?

Powyższe pytania zadają strażacy z wielu województw, po zapoznaniu się z wytycznymi Komendy Głównej PSP w tej sprawie.

W pierwszej kolejności budzi wątpliwość konieczność badania testami alergicznymi wszystkich strażaków, ponieważ nie wszystkie jednostki zajmują się usuwaniem owadów błonkoskrzydłych. Poważne wątpliwości budzi natomiast, otwarte zalecenie (czytaj polecenie), by strażaków, którzy nie przejdą testów alergicznych pomyślnie kierować do komisji orzekających o dalszej przydatności do służby. Działania z owadami błonkoskrzydłymi to niewielki ułamek zdarzeń obsługiwanych przez Państwową Straż Pożarną. Ponadto komisje orzekające posiadają stosowne przepisy o sposobie prowadzenia badań orzekających o przydatności do służby.
Zasadne jest również pytania – co było bezpośrednią przyczyną wydania wspomnianych wyżej wytycznych – skoro zdarzenia związane z usuwaniem owadów Państwowa Straż Pożarna realizuje od 1992 roku.
W drugiej kolejności nasuwa się problem odszkodowania dla strażaka, w przypadku kiedy strażak w czasie działań ratowniczych został w czasie swej służby wielokrotnie pokąszony, przez co jego organizm utracił zdolność obrony przed jadem, a zgodnie z wytycznymi Komendy Głównej PSP zostanie skierowany na komisję lekarską i uznanym jako niezdolny do służby, ale zdolny do pracy. Kto zostanie obciążony kosztem odszkodowania lub renty inwalidzkiej, jeżeli strażak taki wytoczy proces cywilny – o charakterze odszkodowawczy Państwowej Straży Pożarnej?
Dlaczego Komendant Główny PSP, nie wziął pod uwagę podejmowania w tym zakresie decyzji przez właściwych terenowo pracodawców, czyli komendantów powiatowych i miejskich, którzy mogą po prostu odsunąć od zadań związanych z usuwaniem owadów błonkoskrzydłych, strażaków z negatywnymi wynikami testów.
W trzeciej kolejności nasuwa się pytanie o koszty proponowanych skierowań na komisje orzekające o przydatności do służby? Kto zrefunduje wydatki komendy powiatowej/miejskiej, która w pierwszej kolejności poniesie koszty testów , a następnie koszty skutków ubocznych wykonanych badań – czyli komisji lekarskich.

Dla małych i średnich komend powiatowych/miejskich (a takich jest około 80%), są to koszty znaczące szczególnie, że nie były zaplanowane i spowodują konieczność reorganizacji wydatków w budżecie.
Na koniec jeszcze jedno zasadnicze pytanie – kto poniesie odpowiedzialność służbową ale również moralną za możliwe do wystąpienia przypadki w których u strażaka dobrowolnie poddającego się testom alergicznym wystąpią trwałe (nie cofające się w czasie) skutki uboczne przeprowadzonych testów – czyniące z sprawnego dotąd strażaka kalekę – niezdolnego nie tylko do służby w PSP – ale do jakiejkolwiek innej pracy ?

W imieniu Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ ”Solidarność” pragnę również zauważyć że nie ma potrzeby tworzenia na nowo procedur postępowania z owadami błonkoskrzydłymi , stosowne procedury Związek nasz przedstawił w czasie przygotowywania projektu rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie „bezpieczeństwa i higieny służby strażaków Państwowej Straży Pożarnej”. Niestety od czterech lat projekt rozporządzenia (a w nim stosowne procedury) nie mogą doczekać się wdrożenie w życie.

z poważaniem